Prawo autorskie nie powstało jedynie z myślą o autorach dzieł. Przepisy chronią prawa twórców, ale również ograniczają możliwość nadużyć z obu stron. I tak, dla możliwości korzystania z dzieła najczęściej potrzebna nam będzie zgoda twórcy. W innych sytuacjach będziemy musieli zapłacić określoną kwotę. Prawo przewiduje jednak także możliwość korzystania z dzieła bez zgody, czy zapłaty. Mówimy wtedy o tak zwanym „dozwolonym użytku”. Kiedy taka sytuacja będzie mieć miejsce?…
Sztuka dla wszystkich
Kontakt z dziełami różnego typu daje możliwość rozwoju. Obcowanie ze sztuką rozwija wrażliwość i poszerza horyzonty. Czytanie książek wpływa na wyobraźnię. Zapoznając się z pracą naukową zdobywamy nową wiedzę. W sytuacji gdzie prawo nie przewidywałoby dozwolonego użytku moglibyśmy korzystać z wyżej wspomnianych dzieł jedynie za opłatą, lub po uzyskaniu zgody twórcy. Łatwo się domyślić, że dostęp do utworów byłby mocno ograniczony, a ze sztuką mogliby zapoznawać się tylko nieliczni.
Dozwolony użytek – różne formy
Kiedy mamy do czynienia z dozwolonym użytkiem? Sytuacja kreuje się dwojako. Dozwolony użytek może być bowiem osobisty, albo publiczny.
W przypadku dozwolonego użytku osobistego dane dzieło możemy użytkować we własnym zakresie, nie pobierając za to żadnych korzyści majątkowych.
Dozwolony użytek publiczny dotyczy sytuacji kiedy dane dzieło udostępniane jest szerszemu gronu odbiorców.
Co ważne, w zakresie dozwolonego użytku prawo dopuszcza pobieranie opłat za korzystanie z dzieła. Istotne jest, aby cena nie była zbyt wysoka. Chodzi o to aby idea dostępu do kultury, sztuki i nauki szerszej publiczności nie została zachwiana. Innymi słowy – aby każdego było stać na skorzystanie z dostępnych utworów.
Dla zobrazowania tego czym jest dozwolony użytek posłużymy się przykładami.
Dozwolony użytek książki?
W pierwszym przykładzie na tapet weźmiemy dzieło pod tytułem „Mały Książę”. „Mały Książę” może być użytkowany na podstawie dozwolonego użytku zarówno osobistego jak i publicznego. W jaki sposób?
Jeżeli zakupiłeś egzemplarz książki to możesz z niej korzystać do woli, w tym choćby odsprzedać, czy pożyczyć znajomemu. Masz do tego pełne prawo, ponieważ korzystasz w takiej sytuacji z dozwolonego użytku.
Ale to nie wszystko! Mały Książę może być także dostępny w Twojej lokalnej bibliotece. Czy każdy użytkownik biblioteki musi płacić za wypożyczenie książki, albo pytać autora o zgodę (co w tym przypadku byłoby niedorzeczne)? Absolutnie. Korzystając z zasobów biblioteki wystarczy wybraną książkę (najczęściej) bez opłat wypożyczyć. W opisanym przykładzie również mamy do czynienia z dozwolonym użytkiem. Tym razem publicznym.
Oglądanie filmu ze znajomymi to dozwolony użytek?
Jak najbardziej! W końcu oglądanie filmu czy serialu w kilka osób jest bardzo częstą praktyką. W takiej sytuacji tylko jedna osoba płaci za film, czy dany pakiet. Pozostali widzowie jedynie korzystają. Mamy tutaj do czynienia z dozwolonym użytkiem.
Warto jednak pamiętać o dwóch kwestiach. Film musi pochodzić z legalnego źródła. Pływa CD, blue-ray, czy Netflix – gwarantują legalność pochodzenia utworu. W przeciwnym razie działamy nielegalnie.
Drugim czynnikiem wpływającym na to czy mamy do czynienia z dozwolonym użytkiem jest nieodpłatność oglądania filmu. Jeśli obrotny Jaś uzna, że zorganizuje w swoim domu „salonowe kino”, do którego zaprosi wszystkie dzieci z piętra pod warunkiem zapłaty 5 zł od osoby… Nie będzie to dozwolony użytek. W ramach dozwolonego użytku nie można otrzymywać dochodów z korzystania z utworu.
Prawo cytatu
Ten zwrot bardzo często obija nam się o uszy. Prawo cytatu daje nam możliwość skorzystania z części danego dzieła. Najczęściej na potrzeby stworzenia dzieła naukowego. Prawo cytatu nie jest niczym innym jak właśnie dozwolonym użytkiem.
Możemy zacytować daną piosenkę, wykorzystać cudzą fotografię, czy zamieścić w swoim przewodniku zdjęcie rzeźby. Nie musimy z tego powodu płacić twórcy, czy nawet pytać go o zgodę.
Należy jednak pamiętać o jednej ważnej rzeczy. Korzystając z prawa cytatu musimy oznaczyć twórcę dzieła, oraz jego tytuł jeżeli takowy posiada. Prawo cytatu nie wyłącza autorskich praw osobistych, więc każdorazowo odbiorca musi zostać poinformowany o tym, kto dane dzieło stworzył.
Chcesz wiedzieć więcej? Sprawdź nasze inne wpisy!